W mojej kuchni jest bardzo dużo ciecierzycy, ale o soi jakoś zapominam. Wczoraj jednak kupiłam jej prawie pół kilograma i postanowiłam, że z połowy spróbuję zrobić pasztet, a z reszty kotlety sojowe, o których zapomniałam, że je uwielbiam :-). Przemyciłam tu trochę zdrowych dodatków, a także moje ukochane suszone pomidory. Polecam! :-).
Składniki:
– 200 g suchych ziaren soi
– 1 większa marchewka
– 1 cebula
– 2-3 ząbki czosnku
– 3 łyżki płatków owsianych
– 2 łyżki mąki kukurydzianej
– pół słoiczka suszonych pomidorów + 1 łyżka oleju
– 1 jajko
– ok. 1 łyżka mieszanki przypraw: bazylia + oregano + tymianek
– sól i pieprz do smaku
Wykonanie:
Wieczór wcześniej soję zalać większą ilością wody i odstawić na noc do namoczenia. Rano zlać resztę wody i opłukać pod bieżącą wodą. Wsypać do garnka, zalać nową wodą i gotować przez ok. 2 godziny. Po tym czasie odcedzić.
Pod koniec gotowania soi w oddzielnym garnku ugotować (ok. 15-20 minut) marchewkę pokrojoną na mniejsze kawałki. Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić razem ze zmiażdżonym czosnkiem. Suszone pomidory pokroić na małe kawałki.
Do większej miski wsypać ugotowaną soję, dodać marchewkę, cebulę, płatki owsiane i przyprawy. Zmiksować blenderem na gładką masę. Wtedy dodać suszone pomidory, łyżkę oleju, mąkę i jajko. Wymieszać dokładnie łyżką.
Piekarnik nagrzać do 180°C. Keksówkę o wymiarach 30 x 11 x 7 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć masę, wyrównać. Wstawić do piekarnika i piec przez ok. 45-50 minut. Ostudzić przed pokrojeniem.