Jajka faszerowane, a w zasadzie skorupki faszerowane jajkami ;-). Pewnie większość z Was kojarzy jajka faszerowane w zupełnie innej formie – jako farsz złożony z żółtek i „czegoś jeszcze”, który umieszcza się w wydrążonym wcześniej białku. Natomiast w moim rodzinnym domu nigdy się takich jajek nie przygotowywało! My bawiliśmy się w przekrajanie jajek w skorupkach na pół, a następnie z całych jajek robiliśmy farsz, którym się te skorupki napełniało. Roboty pewnie troszkę więcej (albo precyzji wykonania), ale dla mnie taka forma pozostanie na zawsze typowym jajkiem faszerowanym. Może i Wy skusicie się na nią w tym roku? 🙂

Składniki:

– jajka ugotowane na twardo
– koperek
– szczypiorek
– majonez
– sól do smaku

Wykonanie:

Specjalnie nie podawałam proporcji składników, bo uważam, że każdy musi to zrobić na swój smak. Jajek oczywiście gotujecie tyle, ile Wam potrzeba. Natomiast ilość majonezu, szczypiorku, koperku czy soli jest orientacyjna. W jajkach ma być sporo zieleniny, ale przede wszystkim te proporcje muszą Wam smakować :-).

Zaczynając od początku – jajka należy ugotować na twardo i ostudzić. Następnie każde trzeba przeciąć bardzo ostrym nożem dość zdecydowanym ruchem. Po ok. 2-3 jajkach już wiadomo o co chodzi ;-). Nie przejmujcie się, jeśli któraś skorupka nie będzie się nadawała do napełnienia – tak się zawsze zdarza i wtedy pozostały farsz jajeczny można podać po prostu w miseczce (jak sałatkę).

Z każdej połówki wydrążyć jajko przy pomocy łyżeczki, a następnie pokroić w kostkę. Wrzucić do miski razem z posiekanym szczypiorkiem i koperkiem. Dodać majonez, doprawić solą i wymieszać. Następnie farszem napełniać skorupki. I gotowe :-).