Tą pyszną pastą z bakłażanów zajadałam się przez cały mój pobyt w Grecji. Jest po prostu obłędna – smak ma bardzo nietypowy, ale jeśli ktoś jest fanem bakłażana, to koniecznie musi ją spróbować. Składników niewiele, pracy niedużo, jedynie potrzeba trochę czasu na upieczenie bakłażanów. Obok tzatzików to moje ulubione greckie meze :-). Zdecydowanie polecam! 🙂
Składniki:
– 3 średniej wielkości bakłażany
– 2 ząbki czosnku
– 3 łyżki oliwy
– 2 łyżki octu winnego lub soku z cytryny
– natka pietruszki (na oko)
– sól i pieprz do smaku
Wykonanie:
Bakłażany umyć, osuszyć, nakłuć widelcem, położyć na blaszce wyłożonej folią aluminiową i piec w 180° przez ok. godzinę. Później wystudzić.
Bakłażany przekroić na pół i wydrążyć miąższ, zostawiając skórę. Wrzucić miąższ do wysokiej miski. Dodać rozgnieciony czosnek, oliwę, ocet/sok z cytryny i natkę pietruszki. Zmiksować blenderem na gładką masę. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Gotowe 🙂
Zdjęcie bakłażanów z greckiego bazarku – laików 🙂