Po ostatniej tarcie zostało mi trochę masy marcepanowej i tak leżała przez jakiś czas w lodówce przeze mnie podżerana, aż wreszcie doszłam do wniosku, że trzeba ją wreszcie wykorzystać. Na ciasto trochę jej było za mało, ale na kilka ciasteczek w sam raz! Zagniotłam kilka prostych składników, 15 minut w piekarniku i gotowe! Pyszne, kruche, migdałowe – bardzo szybko zniknęły 🙂
Składniki na ok. 30 sztuk:
– 120 g masy marcepanowej
– 80 g miękkiego masła
– 160 g mąki pszennej
– 45 g mąki ziemniaczanej
– 60 g drobnego cukru do wypieków
– 2 żółtka
– odrobina olejku migdałowego
Wykonanie:
Najpierw do miski wrzucić wrzystkie składniki sypkie i wymieszać. Dodać masło, masę marcepanową, żółtka i olejek. Zagnieść ręką (najlepiej) albo zmiksować w melakserze. Uformować ciasto w kulkę, owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 20-30 minut, aby trochę odpoczęło.
Po tym czasie formować z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego, układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach ok. 3-4 cm. Każdą kulkę lekko „rozplaszczyć”. Można zrobić na górze jakiś ciekawy wzorek (np. widelcem).
Piec w 190°C przez ok. 15 minut, aż ciastka będą rumiane. Można jeść jeszcze ciepłe 🙂 . Smacznego!