Po powrocie z Włoch dopadła mnie typowa listopadowa chandra. A na chandrę najlepsza jest czekolada! Dlatego w mojej kuchni powstało baaaardzo czekoladowe ciasto, którym zainspirowałam się z książki D. Lebovitza „Słodkie życie w Paryżu”, modyfikując jego wersję na bezcukrową :). Ciacho składa się z bardzo prostych składników, a jego wykonanie nie zajmie Wam dużo czasu. Będzie świetnym pomysłem na deser do poobiedniej kawy :).

Składniki:

– 250 g gorzkiej czekolady (min. 70% zawartości kakao)
– 120 g masła
– 70 g erytrolu/ksylitolu
– 4 jajka (oddzielnie białka i żółtka)
– 2 łyżki mąki

Wykonanie:

Piekarnik nagrzać do 180°C, a okrągłą formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia (ew. niedużą keksówkę).

Zagotować wodę w garnku, kładąc na nim miskę z połamaną czekoladą i masłem. Rozpuścić w kąpieli wodnej i wymieszać do uzyskania gładkiej masy. Zdjąć z ognia.

Do masy czekoladowej dodać żółtka, mąkę i cukier. Zmiksować. Odstawić na chwilę do przestygnięcia.

W drugiej misce białka ubić na sztywną pianę. Dodać do masy czekoladowej i delikatnie wmieszać łyżką.

Masę przelać do formy, wyrównać. Wstawić do piekarnika i piec przez ok. 35 minut. Ciasto można przechowywać poza lodówką. Smacznego :).