Jadłam kiedyś tę zupę w jednej z warszawskich knajpek (była pyszna!) i stwierdziłam, że muszę spróbować zrobić ją sama. Pokombinowałam trochę i muszę przyznać, że nawet za pierwszym razem wyszła dość dobra. Dzisiaj robiłam ją po raz kolejny – bardzo wszystkim smakowała 🙂 . Ma dość ciekawy i oryginalny smak. Polecam jako małą odmianę w „zupnym” menu.
Składniki:
– 4 czerwone papryki
– 1 cebula
– 1 l bulionu (może być odrobinę mniej, zależy na ile gęstą zupę lubimy)
– 2-3 liście laurowe
– sól, pieprz, tymianek
Wykonanie:
Papryki przekroić na pół, wyrzucić gniazda nasienne. Ułożyć na blaszce na foli aluminiowej. Polać odrobiną oliwy i posolić. Piec w temperaturze 180°C przez ok. 40 minut. Upieczoną paprykę włożyć do torebki foliowej, zamknąć i poczekać ok. 10 minut. Następnie zdjąć z niej skórkę.
Zeszklić na patelni cebulę. Dodać ją do bulionu razem z papryką. Wrzucić liście laurowe, doprawić solą, pieprzem i tymiankiem (ew. można też dodać wędzoną paprykę). Gotować ok. 20 minut. Następnie wyjąć liście laurowe i zmiksować na krem. Gotowe 🙂