Robiona przeze mnie po raz pierwszy w życiu – na potrzeby poniższego tortu :-). Przyznaję, że nie jestem fanką tortów obłożonych całkowicie taką masą, jest zdecydowanie za słodka, ale bardzo podobają mi się ozdoby z niej wykonane. Dlatego postanowiłam spróbować i powstał taki oto kościółek z greckich Cyklad :-).

Składniki:

– 750 g cukru pudru (może być mniej/więcej – zależy ile przyjmie go masa)
– 100g glukozy w proszku
– 70 ml wody
– 4 łyżeczki żelatyny
– 2 łyżeczki masła
– 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

Wykonanie:

Żelatynę zalać wodą i odłożyć do napęcznienia. Po tym czasie podgrzać na kuchence aż do rozpuszczenia, w międzyczasie dodając glukozę. Mieszać. Żelatyna i glukoza muszą się rozpuścić, ale nie można ich zagotować! Zdjąć z ognia, dodać masło i wymieszać do rozpuszczenia. Ostudzić.

Żelatynę przelać do miski, dodać ekstrakt i trochę cukru pudru. Masę należy ucierać, stopniowo dodając resztę cukru. Na początku można to robić mikserem, ale w pewnym momencie masa robi się już zbyt gęsta i trzeba zagniatać ją ręką. Masa powinna mieć konsystencję plasteliny, ale nie może zbytnio się kruszyć (przy nadmiarze cukru).

Tak przygotowaną masę można rozwałkować i wykładać na tort albo formować z niej różne ozdoby :-).

SPODOBAŁ CI SIĘ PRZEPIS? PODZIEL SIĘ NIM!