Wiem, że dawno mnie tu nie było – ogrom pracy i nowe mieszkanie (w tym kuchnia!) pochłonęły mnie do reszty. Ale to już za długo, za bardzo stęskniłam się za gotowaniem, pieczeniem i blogiem. Dlatego obiecuję, że wracam do Was z nowymi przepisami i tak szybko nie zniknę :-). Na początek, dla rozjaśnienia tych szarych dni – fit sernik mango! Pyszny i pięknie prezentujący się na stole. Uwierzcie, znika bardzo szybko…
Składniki na spód:
– 100 g mąki graham
– 70 g zimnego masła
– 2 łyżki czarnego kakao
– 2 łyżki erytrolu
Składniki na masę serową:
– 1 kg zmielonego tłustego twarogu
– 650 g pulpy mango
– 4 jajka
– 3/4 szklanki erytrolu
– 3 łyżki mąki ziemniaczanej
Składniki na polewę:
– 1 opakowanie skyru
– 3 łyżki eytrolu
– 2-3 łyżki pulpy mango
Wykonanie:
Piekarnik nagrzać do 180°C, a formę o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ze składników na spód zagnieść ciasto i wyłożyć nim formę, ponakłuwać widelcem. Wstawić na 10 minut do piekarnika.
W dużej misce umieścić wszystkie składniki na masę serową i zmiksować – krótko, tylko do połączenia składników. Wylać na przygotowany wcześniej spód.
Tortownicę wstawić do piekarnika. Na spód piekarnika postawić też większą formę (najlepiej prostokątną) wypełnioną wrzątkiem – para woda sprawi, że sernik nie popęka. Piec w 180°C przez 15 minut. Następnie zmniejszyć temperaturę do 120°C i piec jeszcze przez 120 minut, aż wierzch będzie ścięty. Stopniowo wyjmować z piekarnika. Schłodzić w lodówce, najlepiej przez całą noc.
Skyr wymieszać z erytrolem i wyłożyć na wystudzony sernik, wyrównać. Nakładać po łyżeczce pulpę mango, a następnie przeciągnąć patyczkiem/wykałaczką formując serduszka. Fit sernik mango gotowy. Smacznego!